niedziela, 15 kwietnia 2012

Rozdział 32.

Wreszcie nadszedł dzień wyjścia ze szpitala – dzień w którym miałam się dowiedzieć jaką niespodziankę Hazza dla mnie szykował. Zbliżyliśmy się do siebie w ostatnim czasie, Harry był w stanie stanąć na głowie żeby uczynić mnie szczęśliwą. Nie było tak jak dawniej, czuliśmy niezręczny dystans do siebie, ale nie przeszkadzało nam to, potrzebowaliśmy czasu.
-daj, pomogę ci – zabrał mi walizkę z ręki
-dzięki – uśmiechnęłam się szczerze – jeszcze pójdę po wypis i wracam do domu
-pójdzieMY, wracaMY – poprawił mnie automatycznie – po za tym jedziesz do nas do domu, nie do Kristen – wyszczerzył się do mnie
-będę potrzebować spokoju, u Kristen mogłabym wypocząć – spuściłam głowę
-sądzisz że u nas nie da się wypocząć ? – powiedział wrzucając walizkę do bagażnika
-nie.. ale będę czuła się tam zbędna – ciągnęłam dalej
-przesadzasz, przecież wiesz że wszyscy tęsknimy – objął mnie w talii - a co ty na okres próbny ? – uśmiechnął się łobuzersko
-zgadzam się – powiedziałam niepewnie. Hazza podniósł mnie i na rękach zaniósł pod gabinet lekarski. Wypis gotowy, ostatnie badania zrobione, wszystko musiało być dobrze. Co jakiś czas miał przychodzić rehabilitant, pomagający mi wrócić do formy. Czułam że życie zaczyna się na nowo.
Jechaliśmy spokojnie, drogi na nasze szczęście nie były zablokowane. Przed domem  stało pełno samochodów.  Nikt mi nic nie wspominał o tym że mają zjawić się jacyś goście.
-a to co ? – spytałam wysiadając z samochodu
-przyjęcie powitalne dla ciebie – zamknął za mną drzwi i zabrał za rękę
Jak zwykle mnie zaskoczył. Nie byłam szczególnie zadowolona, nie wyglądałam najlepiej. Nie wróciłam jeszcze do formy, problemy z koordynacją dawały się we znaki.
Jako pierwsi przybyli przywitać się ze mną najbliżsi – cały zespół, Isabel i Danielle. Tylko Eleanor nie przyszła… Lou tak jak w ostatnim czasie, załamany.
Tylnymi drzwiami udało mi się dojść do łazienki, uczesałam włosy w schludnego koczka, zrobiłam delikatny makijaż, po drodze wstąpiłam do pokoju i przebrałam się w zwiewną, koloru ecru sukienkę, z czarnym szerokim pasem. Gotowa wyszłam tymi samymi drzwiami i jak gdyby nigdy nic – weszłam oficjalnie głównym wejściem. Pierwszy w oczy rzucił mi się człowiek któremu bardzo dużo zawdzięczałam – Ed Sheeran. Łącznie było ok 40 osób, zabawa miała trwać do rana. Dostałam od każdego mały prezent, Danielle pomogła donieść mi je do pokoju.  Louis od razu po przywitaniu się ze mną powędrował do pokoju z którego długo nie wychodził. Stwierdziłam że byłoby miło gdyby ktoś go odwiedził. 
-hej, można ? – uchyliłam lekko drzwi
Nie słyszałam odpowiedzi, więc weszłam bez pozwolenia. Lou leżał na łóżku, obracając komórką w ręce.
-dlaczego siedzisz tutaj sam, po ciemku i do tego się nie odzywasz ? – spytałam z przejęciem – mogłeś zaprosić El, na pewno by przyszła…
-jest inna ! To już nie jest dawna Eleanor,  rozumiesz ?! – z nerwów wyszedł z pokoju trzaskając drzwiami. Zrobił to w taki sposób że wszyscy słysząc huk skupili się na mnie.
Przez następne minuty myślałam tylko o El. Nic mi nie przychodziło do głowy…
-mogę prosić do tańca ? – z zamyślenia wyrwał mnie Hazza
-ależ  oczywiście, panie Styles – podałam mu rękę po czym zmierzyliśmy na parkiet.
Ta impreza była inna, nie byłam zupełnie zmęczona. Zawsze po tańcu z Lou miałam dosyć, dziś czułam że mogę bawić się do białego rana i nic mi nie będzie. Zdecydowanie go brakowało…
Nie mogłam bawić się do utraty sił, urazy po wypadku nie pozwalały. Harry za każdym razem gdy tylko usiadłam podbiegał i troskliwie pytał czy nie podać mi czegoś.
Uświadomiłam sobie że Lou nie ma w pokoju, nie widziałam też żeby chodził po domu. Od kiedy wyszedł po naszej krótkiej wymianie zdań nikt go nie widział.
-widziałeś gdzieś Lou ? Nie ma go nigdzie…- usiadłam koło Harrego
-nie – puścił moją uwagę mimo uszu – dobrze się czujesz ? – objął mnie ramieniem
-nie przejmuj  się mną, trzeba poszukać Lou ! – z nerwów złapałam się jedną ręką za głowę
-znajdzie się – pocałował mnie w czoło
Z Harrym nie można było się pod tym względem dogadać, poprosiłam Danielle o pomoc. Wyszłyśmy przed dom, szukałyśmy po pokojach… Ślad po nim zaginął. Pojechałyśmy do domu Eleanor – tam również nikogo nie zastałyśmy. Zrezygnowane wróciłyśmy do kompleksu. Ku naszemu zdziwieniu ukazał się nam nasz przyjaciel. Złapałyśmy go wędrującego do swojego pokoju.
-Lou… przestań o tym myśleć – weszliśmy w trójkę do pokoju –jeżeli ona potrafi ty też powinieneś – powiedziała Danielle z nadzieją w głosie
-nic nie wiesz ! Nie mów że potrafi bo jest całkiem inaczej ! – odburknął – chcę zostać sam…
Nie nalegałyśmy, chciał zostać sam – uszanowałyśmy to. Postanowiłam że później z nim porozmawiam, skoro wolał tłumić wszystko w sobie – jego wybór.
Byłam zmęczona, nie na moją głowę takie przyjęcia w tym stanie.
-pójdę się położyć – oparłam się o ramie Harrego
-wytrzymaj jeszcze chwilę, później pójdę z tobą – złapał mnie  za rękę i zaprowadził do najbliższej sofy.
-nie chcę żebyś przestał się bawić, ja pójdę.. – wstałam
-proszę, jeszcze chwilę – pociągnął mnie za rękę – dla mnie – posadził mnie na swoich kolanach
Wybiła 12. Wszyscy zamarli w bezruchu, muzyka ucichła, światła zgasły.
-chciałem zadedykować tą piosenkę dla mojej kochanej Megg.  – usłyszałam znajomy mi głos

You're insecure
Don't know what for
You're turning heads when you walk through the door
Don't need make-up
To cover Up
being the way that you are is enough

Everyone else in the room can see it
Everyone else but you
Baby You light up my world like nobody else
the way that you flip your hair gets me overwhelmed
but when you smile at the ground it ain't hard to tell
You don't know
You don't know you're beautiful!
If only you saw what I can see
You'll understand why I want you so desperately
Right now I'm looking at you and I can't believe
You don't know
You don't know, you're beautiful!
Know
That's what makes you beautiful!

Wszyscy śpiewali, ja śmiałam się, sama nie wiedząc z czego. Wewnętrzna radość rozpierała mnie od środka.
-Magg, mogę cię prosić  ? – światło padło na  Harrego
Podeszłam niepewnie, cały czas uśmiechając się jak nienormalna.
-w ostatnim czasie zawiniłem, święty nie jestem ale chcę żebyś mi wybaczyła… Proszę, to dla ciebie – podał mi małą karteczkę. – wybaczysz ?
Spojrzałam na podarunek od Harrego. Sama nie mogłam w to uwierzyć.
-wybaczysz ? – powtórzył. Oczy zaświeciły mu się z radości.
-a co to, x factor że trzeba potwierdzić ? – krzyknęła Anne
- każde słowo użyte przeciwko mnie ! – nie odrywał ode mnie wzroku
Zaczęłam płakać. Czułam się strasznie szczęśliwa. Zgięłam się w pół trzymając w ręce prezent od Harrego. Złapał mnie i przyciągnął do siebie.
-lot do… Reunion ?! – wyszeptałam
Reszta zespołu zaczęła śpiewać „stand up”. Solo Harrego śpiewali wszyscy razem, podczas gdy my na oczach wszystkich całowaliśmy się w najlepsze. Na koniec dostaliśmy gorące brawa.
Zabawa trwała, ok 3 nad ranem z Harrym poszliśmy do pokoju. W kącie leżała piramida z prezentów. Gdy Hazza poszedł do łazienki, zabrałam się za otwieranie prezentów. Od Anne i Gemmy dostałam porcelanowego, dużego słonika. Na jego boku widniał napis „happines”. Miał wróżyć szczęście, miałam nadzieję że tak będzie. Odłożyłam go bezpiecznie na szafkę, po czym zabrałam się za drugi prezent. Od Rose i Kristen. Łzy naszły mi  do oczu, nie spodziewałam się takiego prezentu. Album ze zdjęciami, moimi, wspólnymi z Rose, zdjęciami mojej matki i ojca. Trafiony – jak najbardziej. Prezenty od serce są najlepsze, nie wątpiłam w to.
Postanowiłam że otworzę ostatni upominek i położę się spać. Zapakowany starannie, od zespołu. Małe pudełeczko w którym znajdował się piękny naszyjnik. Z jednej strony serce, z drugiej napis który mnie rozbawił  – „M+H =Darcy”.  
-to taki żart ? – zapytałam Harrego gdy wyszedł z łazienki
-ja nic o tym nie wiem ! – usiadł obok mnie na łóżku – może i żart – wyszczerzył się do mnie 
______________________________________________________________________
Ostatni rozdział nieogarnięty, dostałam uczulenia  = gorączka, ból itd. Mam nadzieję że ten spodoba wam sie bardziej niż poprzedni. 
Z dedykacją dla Weroniki (http://quitenormalstory.blogspot.com/)
DLA MOJEJ NAJLEPSZEJ I NAJUKOCHANSZEJ WERONIKI, KTORA MI DAJE MILION POMYSLOW NA MINUTE I BARDZO JA KOCHAM, WIELBIE I SZANUJE. JEST NAJPIEKNIJESZA, NAJMADRZEJSZA

No i taka skromna hahahahahaha
Co wy na zakończenie bloga ? Oczywiście jeszcze nie teraz, to zajmie kilkanaście rozdziałów, ale trzeba będzie zacząć o tym myśleć. 
Nie przestanę pisać, pojawi się drugi. 
Moje gg:  32289848  
Mój twitter: https://twitter.com/#!/Natalia_Golyska
Pozdrawiam. Nala. xooo. 
Dobijamy do 10 000 wyświetleń ^^ Dziękuje. <3 za komentarze również, każdy jest dla mnie jak legalny doping. (komentarze mogą dodawać również anonimowi) 
_________________________________________
Przepraszam za błąd, już poprawiłam :p

11 komentarzy:

  1. śliczne♥
    czekam na nastepne♥...

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie słodkie<3 Ahh...! ; )♥
    Czekam na następny ; ) ; **

    OdpowiedzUsuń
  3. Swietny rozdzial:D Czekam z niecierpliwoscia na nastepny.:)Pozdrawiam A.:D

    OdpowiedzUsuń
  4. wyjebiste w kosmos :D bardzo mi sie podoba. bomba !
    totalny odjazd czekam na kolejne!
    zparaszam do mnie
    http://69-imagination.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Zajebisty:D Nie tylko nie następne zakończenie bloga;( znowu będe ryczała jak małe dziecko bo się przyzwyczaiłam;(

    OdpowiedzUsuń
  6. to nie może być koniec, ej ! co z Lou i Eleanor ?!
    u mnie nowy rozdział, zapraszam ;)
    same-mistakes-story.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie interere bo kici kici. Spokojnie. Wszystko w swoim czasie.

      Usuń
    2. Co z Lou i Eleanor - czytaj następne rozdziały. :) A co do końca to jeszcze nie teraz. :P

      Usuń
  7. Skoro zdradziłaś co z Lou i Eleanor to ja prosze o wątki o Zaynie... tylko bez wypadków itp. :)
    Rozdział znakomity !!! To wszystko jest takie romantyczne !!!
    ~Ola

    OdpowiedzUsuń
  8. Czyli El , i Lou nie są już razem ? Szkoda , ale myślę że również coś ciekawego wymyślisz , na temat Lou . Bardzo lubię wątki z Hazzą . Nie dawaj , już żadnego smutnego wątku , bo aż mi się płakać chce xD Więcej , wątków o Liamie !!
    __
    Rozdział znakomity ! :* Z niecierpliwością , czekam na kolejny ! :*
    ka$iull ^^
    __
    Wpadnij , też na mój bloog : http://wannasaveyourhearttonight.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. zajebisty rozdział i koniecznie czekam na nn :p
    masz zajebisty talent dziewczyno mam nadzieje ze bedziesz pisac jak najwiecej :P

    OdpowiedzUsuń