niedziela, 1 kwietnia 2012


Rozdział 25.
Powinnam dać mu drugą szansę. Każdy na nią zasługuję. Oczywiście nie tak od razu, najpierw porozmawiamy, wyjaśnimy, zaczniemy od nowa, o wprowadzeniu się do domu one direction nawet nie myślę.
Postanowiłam że następnego dnia, nie mówiąc o tym nikomu, pojadę do Harrego.
Obudziłam się wypoczęta, ubrałam się w czarne tenisówki, szorty jeansowe i luźną bluzkę w biało-czarne paski. Uczesałam koczka, zrobiłam lekki makijaż i z uśmiechem na twarzy wyszłam z domu. W samochodzie towarzyszyło mi radio. Nagle muzyka została przerwana i usłyszałam bardzo znajomy mi głos. „Hi. I’m Harry from one direction.I want to dedicate this song for Maggie- my biggest love. It’s ‘gotta be you’ .Remember, I love you.” Po mojej twarzy spłynęły łzy. Sama nie wiedziałam czy szczęścia, czy smutku… Zatrzymałam się na poboczu gdy usłyszałam:
Can we fall, one more time?
Stop the t
ape and rewind
Oh and if you walk away I know I'll fade
Cause there is nobody else
Te słowa śpiewał Harry. Byłam pewna że nie wybrał tej piosenki bez przyczyny, wiedział że słowa zmuszą mnie do przemyślenia wszystkiego. Miał rację…
Ok godziny 10 byłam na miejscu. W pokoju siedzieli Isabel, Danielle, Liam i Niall. Nasz blondasek miał twarz ukrytą w dłoniach, Isabel go przytulała, Danielle mówiła coś po cichu a Liam klepał po ramieniu.
-Megg ?! Co ty tutaj robisz ?! – krzyknęła Isabel
-myślałam że to jest jeszcze mój dom… - spuściłam głowę –Co tu się dzieje ? Jest Harry ?
-jest, jeszcze śpi. Później ci wytłumaczę a ty biegnij do góry !
Zmierzyłam w kierunku pokoju Hazzy, zapukałam i z nadzieją w sercu weszłam.
-hej, można ? – stanęłam w wejściu
-tak, oczywiście ! – na mój widok podskoczył na łóżku, wyglądało to komicznie ale musiałam zachować powagę. – to może ja się .. ubiorę ? Chcesz herbatę ?
-nie, dziękuję. Nie musisz się ubierać, przyszłam porozmawiać
Widziałam w jego oczach radość, w środku pełny entuzjazmu i optymizmu. Nie chciałam w nim tego gasić więc od razu zaczęłam.
-nie ukrywam że nadal jestem zła, nie ukrywam że nadal jestem zawiedziona. Okłamałeś mnie, nie powiedziałeś prawdy ale uważam że każdy zasługuje na drugą szansę. Oczywiście nie będzie tak jak dawniej, nie wprowadzę się tutaj jak na razie, pamiętaj że trochę się zmieniło…
Wpatrywał się we mnie jak w obrazek z uśmiechem na twarzy, tak jakby odpłynął i był ze mną tylko ciałem. Wyglądał jak by był psychicznie chory ale spostrzegł się że od dłuższego czasu nikt nic nie mówi, potrząsnął lekko głową i wrócił umysłem do rozmowy, a raczej mojego monologu
-tak tak, wiem – posmutniał – nie chciałem tego zrobić ale bałem się że gdy ci powiem to mnie zostawisz…
-i dlatego lepiej było mi nic nie mówić ?
-przepraszam, przepraszam…
-mam nadzieję że wziąłeś sobie moje słowa do serca i następnym razem pomyślisz zanim kogoś stracisz – wyszłam z pokoju. Usłyszałam tylko ciche „Megg” wypowiedziane przez Harrego ale nie wzruszyło mnie to.  Zeszłam na dół żeby dowiedzieć się co z Niallem. Nadal siedział załamany z Isabel i Danielle. Liam krzątał się po całym domu, widocznie stwierdził że nic nie zdziała.
-Co się stało ? – przytuliłam przyjaciela
-chodź .. – pomogła mi wstać Isabel. Poszłyśmy do kuchni i po upewnieniu się że nikt nas nie podsłuchuje zaczęłyśmy rozmowę.
-widzę że coś się stało jak mnie tu nie było ? – spytałam
-tak.. Niall był załamany że jako jedyny z one direction nie ma dziewczyny więc poszedł ostatniego wieczoru się napić i… film mu się urwał. Dzisiaj wiele fanek na twitterze pisze że z nimi spał, mają zdjęcia…  Niall jest załamany.
-co zamierzacie zrobić ? A chyba raczej zamierzamy..
-nie wiem, Niall chciał popełnić samobójstwo.. to znaczy tylko tak mówił.. – widziałam że Isabel nie może wytrzymać i zaraz wybuchnie płaczem
-a może by tak wszystko odkręcić ? Napisać ze to plotki…
-zrobiliśmy to ale mają zdjęcia…
Byliśmy bezradni, Niall był załamany a nikt nie wiedział co robić… Do tego ja zawracałam sobie głowę moim problemem z Harrym…
-Megg, jest tutaj ?! – wbiegł do kuchni Hazza
-tutaj jestem – odparłam stojąc za jego plecami
-przepraszam, nie zauważyłem – stanął blisko mnie – i co postanowiłaś ? – czułam jego  oddech  w moich włosach. Odsunęłam się automatycznie, nie zrobiłabym tego ale rozum podpowiadał inaczej.
-jeszcze nie wiem, muszę wszystko przemyśleć – poraziłam wzrokiem Is, od razu zrozumiała że ma nas zostawić samych
-wróć do nas… - spojrzał na mnie błagalnie – wszyscy są jak struci, do tego Niall… potrzebujemy cię
-zapomniałam… dziękuje ze piosenkę w radiu.
-czy ktoś kto cie nie kocha zrobił by tak ? – podszedł bliżej i odgarnął włosy z mojego czoła
-myślę że nie – spojrzałam mu w oczy – to nie zmienia faktu że jestem zła – wyszłam zmierzając do wyjścia.
Wróciłam do domu, przemyślając po drodze wszystko. Spakowałam rzeczy oznajmiając Kristen że wyprowadzam się do domu one direction, ale nie będę mieszkać w pokoju Harrego. Isabel z miłą chęcią mnie przyjmie, w moim domku i tak spędzałam mało czasu więc nie było sensu żeby się tam wprowadzać. Kristen dodała mi otuchy, powiedziała że dom zawsze czeka na mnie otworem. Rose nie była zadowolona że się od nich wyprowadzam ale wiedziała że Harry będzie szczęśliwy zarówno tak jak i ja.
Włożyłam rzeczy do samochodu i pełna obaw wyjechałam z podjazdu. Brakowało mi ich towarzystwa, Niall potrzebował wsparcia, wszyscy potrzebowaliśmy siebie nawzajem. Postanowiłam że wstąpię jeszcze do sklepu, do którego prowadziła  ruchliwa przecznica. Samochody trąbiły, mało kto zwracał uwagę na światła, ludzie przebiegali przez jezdnię… istna dzicz. Gdy zaświeciło się zielone światło  od razu ruszyłam. Widocznie nie byłam jedyną osobą która to zrobiła w tym samym momencie, ktoś z naprzeciwka wjechał w mój samochód. Nagle zrobiło się ciemno, wszystko co miałam przed oczami zaczynało odpływać… poczułam ulgę, wszystko było idealne. Słyszałam krzyki ale nie stanowiły dla mnie przeszkody w zasypianiu. Nagle obudziłam się na trawie, byłam jakby inna… nie wiedziałam co się ze mną dzieje.
_________________________________________________________________________
Kika (prowadząca fb One Direction Polska) - pierwsza od lewej w koszuli w kratkę a obok ja. :) 
Co wy na to żebym dodała zdjęcia bohaterów ? Wolicie miec ich w wyobraźni czy chcecie żebym ujawniła ich twarze ? :) 
Następny rozdział ok wtorku. Dziękuje zw wyświetlenia, w  komentarzach możecie pisać czego się domyślacie na następny rozdział. Komentarze mogą dodawać niezalogowani. :) 
Moje gg:  32289848  
Mój twitter: https://twitter.com/#!/Natalia_Golyska

4 komentarze:

  1. Ta trawa to pewnie jakaś boska łąka na której Bóg pasie swe owce.
    "Pan jest pasterzem moim,
    Niczego mi nie braknie,
    Na niwach zielonych pasie mnie,
    Nad wody spokojne prowadzi mnie"
    Hahha.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ahahah czyli Weronika rozwala system XD

      Usuń
    2. hahahahahah. smiej sie smiej ze mnie, ale to twoja wina

      Usuń
  2. Dodaj zdjęcia bohaterów. Koniecznie !!!!

    OdpowiedzUsuń